Copa America Wenezuela 2007

Jarmo

Nie zakładałem tego tematu ponieważ nie byłem pewny czy kogokolwiek tutaj interesuje turniej odbywający się obecnie w Wenezueli. Jesteśmy już po pierwszej kolejce spotkań we wszystkich grupach.
Grupa A
Urugwaj - Peru 0:3 Villalta 27' Marino 69' Guerrero 88'
Wenezuela - Boliwia 2:2 Maldonado 20' Paez 55' - Moreno 38'-samob Arce 83'
Grupa B
Ekwador - Chile 2:3 Valencia 16' Benitez 23' - Suazo 21' 80' Villanueva 87'
Brazylia - Meksyk 0:2 Castillo 23' Morales 29'
Grupa C
Paragwaj - Kolumbia 5:0 Santa Cruz 30' 46' 80' Cabanas 85' 88'
Argentyna - USA 4:1 Crespo 11' 64' Aimar 78' Teves 85' - Johnson 9'karny

Przypomnę, że w tym turnieju bierze udział 10 drużyn z Ameryki Południowej oraz Finaliści Złotego Pucharu Concacaf rozgrywanego kilka dni przez rozpoczęciem Copa America. Trzeba przyznać, że najsilniejszy zespół na ten turniej powołał selekcjoner Argentyny, która z tym składem mogłaby bez problemu walczyć o Mistrzostwo świata. Brazylie bez Ronaldinho, Kaki, Adriano może bardzo zawieść swoich kibiców na tym turnieju i czuje, ze Dunga długo sobie nie potrenuje Brazylii. Na pewno trudno nam Polakom jest śledzić ten turniej ponieważ mecze odbywają się w nocy i są one transmitowane na SportKlubie, który niewielu posiada. Pamiętam, że kilka lat temu kiedy turniej odbywał się w Peru mecze odbywały się o 20:00 i 22:00 naszego czasu, a jeszcze wcześniej już nie pamiętam gdzie odbywał sie ten turniej (wtedy kiedy Martin Palermo wsławił się tym, że w jednym meczu przestrzelił trzy karne) mecze odbywały się o 9:00 i 11:00 naszego czasu. I oba turnieje były transmitowane w telewizji publicznej, ale niestety dzięki działalności pana Korzeniowskiego coraz mniej piłkarskich imprez możemy oglądać w TVP.

Jarmo

Kolejka 2 Grupa A

Wenezuela - Peru 2:0 Cichero 49' Arismendi 79'

Boliwia - Urugwaj 0:1 Sanchez 58'

Jest to pierwsze historyczne zwycięstwo drużyny Wenezueli w Copa America.

Jarmo

Kolejka 2 Grupa B
Brazylia - Chile 3:0 Robinho 36'karny 84' 86'
Meksyk - Ekwador 2:1 Castillo 22' Omar Bravo 80' - Edison Mendez 85'

Meksyk zapewnił sobie awans do ćwierćfinału

Jarmo

Kolejka 2 Grupa C
USA - Paragwaj 1:3 Clark 40' - Barreto 30' Cardozo 56' Cabanas 90'
Argentyna - Kolumbia 4:2 Crespo 20'karny Riquelme 34' 45' Diego Milito 90' - Perea 10' Castrillon 73'

Zarówno Paragwaj jak i Argentyna zapewniły sobie awans do ćwierćfinału.

paolo

TAAAAAAAAAAAAAAAK jest! Jedyny chyba postawiłem na Paragwaj i zastanawiałem się nad tym, ale podpowiedziała mi intuicja. TAK jest! Odkryłem w sobie znajomość amerykańskich reprezentacji...

Jarmo

3 kolejka Grupa A
Peru - Boliwia 2:2 Pizarro 34' 85' - Moreno 24' Campos 45+1'
Wenezuela - Urugwaj 0:0

1. Wenezuela 3 4:2 5
2. Peru 3 5:4 4
3. Urugwaj 3 1:3 4
4. Boliwia 3 4:5 2

Jarmo

3 kolejka Grupa B
Brazylia - Ekwador 1:0 Robinho 56'karny
Meksyk - Chile 0:0

1. Meksyk 3 4:1 7
2. Brazylia 3 4:2 6
3. Chile 3 3:5 4
4. Ekwador 3 3:6 0

paolo

Dobrze, że chociaż ten Robinho pojechał, kojarzy mi się z "robić" "ma dużo do roboty", na Copa America dobrze wypełnia rolę gwiazdy.

Jarmo

Ostatni mój raport Wink

Kolumbia - USA 1:0 Castrillon 15'
Argentyna - Paragwaj 1:0 Mascherano 79'

1. Argentyna 3 9:3 9
2. Paragwaj 3 8:2 6
3. Kolumbia 3 3:9 3
4. USA 3 2:8 0

Pary ćwierćfinałowe :
Wenezuela - Urugwaj
Chile - Brazylia
Meksyk - Paragwaj
Argentyna - Peru

paolo

Wyniki meczów 1/4 finału:

Wenezuela - Urugwaj 1:4 (1:1)
Arango (41) - Forlan (38, 90), Perez (65), Rodriguez (87)

Chile - Brazylia 1:6 (0:3)
Suazo (76) - Juan (16), Baptista (23), Robinho (28, 51), Josue (69), Vagner Love (84).

W półfinale zagrają jak na razie Urugwaj i Brazylia po wysokich wygranych w swoich meczach.

major MAN

fajnie jak by finale znowu spotkały się drużyny Brazyli i Argentyny. Myśle ze teraz by wygrała Argentyna która byłaby zmotywowana żeby zrobić rewanż na brazyli

paolo

Brazylia z Argentyną... hmm dla mnie nawet ciekawy mecz, choć bardziej wolałbym Urugwaj - Argentyna, bo właśnie te reprezentacje grały najpiękniej w tej edycji. To by była też wyrównana walka i dla znawców futbolu nie łatwo byłoby wybrać wygranego(zapomniałem jak się to słowo nazywa - nie faworyt raczej, bo to jest proste).

major MAN

nie sledze uważnie turnieju w wenezueli i nie wiem kto gra najładniej ale jak uważasz że Urugwaj z Argentyną to może masz racje. A jeśli w finał by by Arg-Bra to faworyt to raczej Argentyna

mAdZiK

Wg mnie byłoby sprawiedliwie, jakby zagrala Argentyna i Urugwaj, bo rzeczywiście Argentyna jak zwykle pokazuje klasę, a Urugwaj błyszczy o wiele bardziej od Brazyli. Jeszcze ten mecz z Wenezuelą, w pieknym stylu Happy

A co do Brazylii, to nie chciałabym ich zobaczyć w finale, są tak cwaną reprezentacją, że to ich zgubi. Za to Argentyna jest wielka, bije od nich czysta klasa. Ehhh

paolo

Nie wiem, czy czasami nie spotkają się Urugwaj z Argentyną w półfinale, taka opcja też jest chyba możliwa... a wtedy Meksyk - Brazylia(prawdopodobnie!). No a Marquez nic nie zdziała na Brazylijczyków Confused

major MAN

jeżeli półfinał był by Urugwaj Argentyna to porażka dla turnieju ze nie zagrają w finale. Może drabinka turniejowa była tak ułożona żeby Argentyna nie trafiła na Brazylie nie wcześniej niż w Finale

Jarmo

Pierwszy polfinal:
Urugwaj - Brazylia 2:2 (1:2), w karnych 4:5
Bramki: Diego Forlan (45), Sebastian Abreu (70) - Maicon (13), Julio Baptista (45).
Rzuty karne: 0:1 Robinho, 0:1 Diego Forlan, 0:2 Juan, 1:2 Andres Scott, 1:3 Gilberto Silva, 2:3 Ignacio Gonzalez, 2:3 Afonso Alves, 3:3 Cristian Rodriguez, 3:4 Diego, 4:4 Sebastian Abreu, 4:4 Fernando, 4:4 Pablo Garcia, 4:5 Gilberto, 4:5 Diego Lugano.
Żółte kartki: Dario Rodriguez, Andres Scotti, Diego Perez - Gilberto, Fernando, Gilberto Silva.
Sędziował - Oscar Ruiz (Kolumbia). Widzów 42 000.

Brazylia: Doni - Maicon, Alex, Juan, Gilberto - Mineiro, Gilberto Silva, Josue (73. Fernando), Julio Baptista (73. Diego) - Vagner Love (80. Afonso Alves), Robinho.
Urugwaj: Fabian Carini - Diego Perez (74. Walter Gargano), Diego Lugano, Andres Scotti, Dario Rodriguez (46. Ignacio Gonzalez) - Cristian Rodriguez, Maximiliano Pereira, Pablo Garcia, Jorge Fucile - Diego Forlan, Alvaro Recoba (46. Sebastian Abreu).

mAdZiK

Szkoda, że Urugwaj przegrał, pewnie bedzie finał Brazylia:Argentyna. A tam się może wydarzyć wszystko... jak Brazylia wygra to mnie trafi

mAdZiK

No i wszystko stało się jasne, mamy finał Argentyna : Brazylia

W półfianle Argentyńczycy pokonali w Puerto Ordaz z Meksykiem aż 3:0 (1:0).
Pierwsze 30 minut upłynęło na próbach zdobycia goli przez obie drużyny, niestey bezskutecznie. Kiedy obie drużyny szykowały się już do zejścia na przerwę, rzut wolny z około 35 metrów wykonywał Riquelme. Meksykanie spodziewali się strzału, tymczasem argentyński pomocnik zagrał miękko do wbiegającego Gabriela Heinze, który na trzecim metrze uprzedził interweniującego Sancheza.
W 61. minucie Carlos Tevez zagrał do Lionela Messiego. Ten wbiegł z piłką w pole karne i cudownym strzałem, "przycinając" piłkę, z 13 metrów pokonał Sancheza. Chwilę później bramkarz Meksyku znów był w opałach, ale tym razem ofiarnym wybiegiem wyprzedził szarżującego Riquelme.
Kolejna akcja Argentyńczyków przyniosła faul Marqueza na Tevezie w polu karnym Meksyku i sędzia nie miał wątpliwości, jaką podjąć decyzję. W 66. minucie pewnie rzut karny wykorzystał Riquelme, strzelając swoją piątą bramkę na tym turnieju. Więcej trafień na koncie - sześć - ma w tej chwili tylko Brazylijczyk Robinho.

W tym spotkaniu z dobrej strony pokazali się: gracz United Heinze ( strzelając bramkę) i przyszły gracz Czerwonych Diabłów Carlos Tevez, zaliczając asystę.

Meksyk - Argentyna 0:3 (0:1)
Bramki: Gabriel Heinze (35), Lionel Messi (61), Juan Roman Riquelme (66-karny).
Żółte kartki: Gerardo Torrado, Rafael Marquez - Juan Sebastian Veron, Lionel Messi.
Sędziował - Carlos Chandia (Chile). Widzów 40 000.

Mecz o trzecie miejsce odbędzie się w Caracas 14 lipca o 23.05, a finał 15 lipca o 23.05 w Maracaibo. Zapowiada się fajne widowisko... Argentyna : Brazylia, taki "pojedynek gigantów", licze na Argentynę, więc Do Boju

major MAN

no i finał Argentyna-Brazylia czyli finał marzeń. Zdecydowanym faworytem moim zdaniem jest Argentyna.

paolo

Brazylia - Argentyna 3:0 (2:0)

Bramki: Baptista (5.), Ayala (39., samobójcza), Alves (70.)
Brazylia: Doni Ż - Maicon, Juan, Alex Ż, Gilberto Ż - Mineiro, Josue, Elano (34., Alves), Baptista - Robinho (90., Diego), Love (90, Fernando).
Argentyna: Abbondanzieri - Zanetti, Ayala, G. Milito, Heinze - Veron (65., Gonzalez), Mascherano Ż, Cambiasso (57., Aimar), Riquelme - Messi, Tevez.
Ż - żółte karki

Bez Ronaldinho, Kaki, Ronaldo i Adriano Brazylia rozbiła grającą w najsilniejszym składzie Argentynę 3:0 i po raz ósmy wygrała Copa America. Ten mecz był koszmarem dla Ayali.

Więcej o meczu:
[link widoczny dla zalogowanych]